09 Września 2017
MŚ XCO: 4. miejsce Mai Włoszczowskiej
Od środy w australijskim Cairns rozgrywane były mistrzostwa świata XCO. Najlepszym wynikiem uzyskanym przez biało-czerwonych było 4. miejsce Mai Włoszczowskiej, jakie wywalczyła w sobotę podczas wyścigu elity kobiet.
Rywalizację o medale mistrzostw świata w kolarstwie górskim rozpoczął środowy wyścig sztafet, w którym Polska wystartowała w składzie: Bartłomiej Wawak (Kross Racing Team), Katarzyna Solus-Miśkowicz, Jakub Zamroźniak (oboje Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team), Patrycja Świerczyńska (OK Racing) i Mateusz Nieboras (JBG2 Professional MTB Team). Nasi reprezentanci zajęli 13. miejsce, a po złoto sięgnęli kolarze ze Szwajcarii, pokonując Duńczyków i Francuzów.
Następnego dnia w szranki stanęli juniorki i juniorzy. Patrycja Świerczyńska, po kraksie na ostatniej rundzie, zakończyła swój wyścig na 26. miejscu, tracąc blisko 8 minut do zwycięskiej Austriaczki Laury Stigger. Z kolei Mateusz Nieboras może mieć spore powody do zadowolenia ze swojego występu. Zaczynał powoli, zajmując 36. miejsce po pierwszym okrążeniu i stopniowo poprawiał swoją pozycję, kończąc ostatecznie wyścig na dobrym, 15. miejscu. Do zwycięskiego Australijczyka Camerona Wrigha stracił 3 minuty.
W piątek na linii startu stanęli jedynie orlicy, a pośród nich Jakub Zamroźniak, który jadąc równym tempem do mety dotarł na 22. miejscu, nieco ponad 4 minuty za triumfującym Nowozelandczykiem Samuelem Gazem.
Na sobotę zaplanowane zostały trzy ostatnie wyścigi xco - o medale walczyli orliczki, elita kobiet i mężczyzn. Niestety, wyścig kat. U23 nie poszedł Marlenie Droździok (Scott Eurocyles.com). Polka zaczęła całkiem nieźle, zajmując początkowo miejsce w czołowej dwudziestce, jednak po drugim i trzecim okrążeniu spadała dalej w klasyfikacji, aż w końcu wycofała się na czwartej rundzie i nie ukończyła rywalizacji. Po złoto wśród orliczek sięgnęła Szwajcarka Sina Frei.
W wyścigu elity mężczyzn także mieliśmy tylko jednego reprezentanta w osobie Bartłomieja Wawaka, bowiem z powodu kontuzji z wyjazdu do Australii w ostatniej chwili zrezygnował Marek Konwa. W mocnej stawce rywali nie było jednak szans, by zawodnik Kross Racing Team nawiązał walkę o czołowe lokaty. Wawak jechał swoje, pokonując wszystkie siedem rund w podobnym czasie, co pozwoliło mu zająć ostatecznie 36. miejsce. Najlepszy w rywalizacji mężczyzn okazał się - bez niespodzianek - Szwajcar Nino Schurter.
Medalowe nadzieje związane ze startem naszej reprezentacji w Cairns pokładane były rzecz jasna w Mai Włoszczowskiej (Kross Racing Team), która nigdy nie rozczarowuje swoimi występami. Pomimo kontuzji ręki, dobry start Włoszczowskiej w Val di Sole, gdzie tydzień temu dobyła się ostatnia edycja Pucharu Świata, dawał spore nadzieje na podium w Australii. Polka zaczęła spokojniej, stopniowo pnąc się w górę klasyfikacji. Niestety na czwartym okrążeniu zaliczyła małą kraksę, wpadając na Sigapurkę, której koło poślizgnęło się na kamieniu. Włoszczowska nie była w stanie już ominąć zawodniczki i także poleciała na ziemię - nic groźnego, ale straconego czasu nie dało się już nadrobić. Ostatecznie Maja zakończyła wyścig tuż za podium, na 4. miejscu. Do swojej klubowej koleżanki, Szwajcarki Jolandy Neff, która sięgnęła po złoty medal, straciła ponad trzy i pół minuty. 18. lokatę w tym wyścigu wywalczyła druga z Polek - Katarzyna Solus-Miśkowicz.
W niedzielę w ramach mistrzostw świata w Cairns rozegrane zostaną także wyścigi downhill. Polskę w wyścigu elity reprezentować będzie Sławomir Łukasik (NS Bikes Factory Racing).
Fot. Tomasz Świerczyński